W rozpaczy
Tren
cóż ci takiego rozpacz obiecała
żeś zechciał życie złożyć u jej stóp
zaś wzgardzoną miłość
w hańbę przyodziawszy
skuł pytaniami o wieczności próg
czyś w śmiertelnym uścisku
duszę w nicość wygnał
czy ku nadziei unosząc źrenice
cisnął ją ufnie w otwarte ramiona
czuwającego Miłosierdzia Boga
a sam za gardło ściśnięty rozpaczą
z losem pogodzony skonał
Janina Raczyńska-Kraj z tomiku: W blasku miłości
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2015-09-06 13:57:15
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Przejmująca refleksja...
Wszystkim dziękuję za komentarze. Życzę dobrej nocy.
Damahiel ... powodzenie nic nie znaczy, cel może nas
wynosić, ale może też i ściągać w dół ... ja myślę, że
miłość siebie jest kreatorką i prowokatorką życia.
Pozdrawiam.
musi być cel samo powodzenie nie wystarczy
Nie mogłam. Dzisiaj narkoza ze mnie schodzi i daje
popalić ale mam nadzieję, że to już końcówka:))
Celinko, właśnie wróciłam ... jeżeli o ten wyjazd Ci
chodzi :) ... szkoda, że Cię nie było, bo warto było
być :)) Ktoś pytał o Ciebie. Serdecznie pozdrawiam.
tak zatrzymuje...śmiertelnie dobra refleksyjność:)
pozdrawiam
Podoba mi się.Zmusza do myślenia i zadumy nad
życiem.Pozdrawiam
Emocjonalny i ładnie wyrażony smutek,związany z
tematem odchodzenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Smutny ale ladny wiersz pozdrawiam
Ładny i smutny :)
wiersz zatrzymuje, przeczytałam go dwa razy...i
jeszcze się chce...
Miło Cię czytać Ninko. Wiersz mądry z głęboką
refleksją. Byłaś na wyjeździe?