Rozpaczy pejcz
Miłości która niemiała szans przetrwać....
"Płaczę, bo łzy same napływają.
Krzyczę, ale nikt nie słyszy.
Sznur smutku zaciska brzemię na mej
szyi.
Znikam, staję się nicością.
NIkt więcej nie zapłacze,
...ginę"
autor
katarina1984
Dodano: 2007-04-11 10:13:22
Ten wiersz przeczytano 578 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.