rozpływam się
jak cień jak mgła rozpłynę się kiedyś
Spojrzalam w oczu
Twoich żrenice,
i wzrok mój ugrząsł
w nich.
Dziwne dreszccze
moje ciało
zmroziły.
Bolesne to było.
Lęk moim sercem
zawładnął
jakby tam od dawna
mieszkał.
Ciemność wokół
rozlała się jak
czarna kawa.
Moje myśli
coś miażdży
gniecie,
w zgliszcza zmienia.
Gdzie moja przestrzeń
gdzie moja
przeszłość,
terażniejszość
i przyszłość
moja gdzie?
Nie ma Ciebie,
i nie ma mnie
autor
sarenk@
Dodano: 2005-12-28 21:13:07
Ten wiersz przeczytano 447 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.