Rozprawa
Tak przyznaję,
zrobiłem to wysoki sądzie.
Czemuż popełniłem ten czyn?
Po prostu bardzo jej nie lubiłem.
Nie po drodze mi z nią było,
bez przerwy mi wadziła,
toteż zamordowałem ją,
którejś bezsennej nocy.
Tak, uczyniłem to z premedytacją.
Cóż innego mogłem zrobić?
Owszem byłem wtedy pod wpływem.
Ja piłem ona się syciła,
podpuszczała judząc,
dwie maski uwierające twarz
niepotrzebne mi były.
Toteż nie widząc innego wyjścia
pozbyłem się potwory,
trudno było z hipokryzją żyć.
Proszę więc o łagodny wyrok.
Argo.
Komentarze (2)
Są czynniki łagodzące. Można apelować.
dożywocie.