Rozprawka
Wybaczcie wszyscy iż nie jest to wiersz ale nie wiedziałam gdzie to ogę umieścić:/
Istnieją różnorodne zawody na tym świecie.
Wydaje mi się jednak, że najbardziej
interesującym z nich jest nauczyciel. Może
nie jest on zbyt ciekawy sam w sobie, ale
zastanawiające jest pytanie, dlaczego
ludzie zostają wykładowcami w tym przypadku
mam na myśli konkretną nauczycielkę, czyli
moją polonistkę. Postaram się wam to jakoś
uzasadnić.
Pierwszym z moich argumentów jest to, że
być może miała trudne dzieciństwo i była
nie lubiana przez swoich wychowawców,
dlatego postanowiła się na kimś odegrać. Co
ma swoje skutki na lekcjach klasy 3x.
W tym kontekście należy także wspomnieć o
ty, że jest ona chyba niewyżyta i swoje
ofiary znalazła w nas (swoich uczniach).
Wstawia nam cały czas złe oceny i uwagi
bezpodstawnie.
Chciałabym też podkreślić, że ten
„tajemniczy Zorro” jest
strasznie wredny w przeciwieństwie do
prawdziwego, który ratował uciśnionych. Ta
tragiczna nauczycielka cały czas
przeszkadza mi w rozmowach z przyjaciółmi.
Widać, że za nimi też zbytnio nie przepada,
bo każe mi siadać do nich tyłem:/.
Moim ostatnim argumentem mogą być jej
inicjały A.Z. Na wszystkich encyklopediach
jest napisane od A – Z, co oznacza,
że istnieje też prawdopodobieństwo, o
wielkim przeznaczeniu.
Reasumując to wszystko, to dochodzę do
wniosku, że ta oto wyżej wspominana postać
wybrała niewłaściwy zawód, jakim jest
nauczyciel języka polskiego oraz nie nadaje
się do wypełniania tej o to misji. Chciała
ona raczej udowodnić światu, że ona też
może być górą. Jest ona zła sama w sobie i
nikt na to nic nie poradzi. Po prostu jest
....
Mam nadzieje że się spodobała
Komentarze (1)
Hmm... wiesz co? Złamię trochę niepisaną zasadę tej
strony (nie wiem czy zwróciłaś na to uwagę, ale pod
wierszem - ogólnie, nie koniecznie pod twoim - albo są
komentarze pochlebne albo nie ma ich wcale) i trochę
ci nawymyślam. Nie uważasz, że może wasza polonistka
ma jednak powody by stawiać wam złe oceny? Na przykład
wasza niewiedza. Jeżeli nie uważasz na lekcji bo
rozmawiasz z koleżankami to nie wierzę, że materiał
masz opanowany na ocenę pozytywną. Poza tym jeśli
rozmawiasz to licz się z tym, że przeszkadzasz tym
osobom, które mają plan zdobyć wykształcenie oraz pani
profesor, która musiała poświęcić swój czas, który
mogła przeznaczyć na słuchanie muzyki, czytanie
książki czy oglądanie TV, aby przygotować się do
lekcji z Wami. Sugeruję zastanowić się nad
światopoglądem raz jeszcze. Pozdrawiam :)