Rozpustna dama
Byla sobie pewna dama,
ktora nie chciala spac sama.
Kiedy obok nikogo nie bylo
wszystko sie w niej burzylo.
Rozpalone uda,rozpalone usta
wciaz jej tylko po glowie
chodzila rozpusta.
Wiec nie patrzac na opinie
zalozyla goraca linie.
Co noc innego kochanka goscila,
i co noc innego wielbila.
Az kiedys przebrala sie miarka
kiedy poznala zazdrosnego Darka.
Zamknal goraca linie
i na zawsze zostal w jej szczelinie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.