Rozsmakuj się
Stajemy się dniem dzisiejszym,
słońcem wschodzącym,
otwartym lub zamkniętym oknem,
drzwiami bez klamek.
Pod numerem osiem
jest skrzynka na listy.
Trafiają w samo sedno domu.
Właściciel wyciąga
rachunki, broszury, reklamy.
Dzień się zaczął.
Nasze czoła zmarszczone
z pofałdowania tysięcy myśli.
Byłyby ładne listy,
ale wiatr zatańczył z firanką,
wyszarpał wersy jak nitki
naszego, babiego lata.
Nowy dzień zapachniał.
I któryś raz z kolei
zaczynam się,
i zaczynasz się ty
jak bułeczki drożdżowe.
Rośniemy. Smacznego.
Komentarze (28)
nowy dzień i któryś raz z kolei zaczynam się ja i
zaczynasz się ty :)
Cały wiersz mi się podoba, ale to najbardziej :)
Oby nie trafić na zakalec. Wiersz mądry:))
Na przebudzenie klimat idealny, dobry refleksyjny
wiersz. Pzdr
z wielkim smakiem przeczytałem .Pozdrawiam
Smakowity:))
I w tym śęk, żeby rozrastać swoje swoje drzewo, dopóki
korzenie rosną prosto.
Bez tych zmarszczek lepiej-:)
Pozdrowienia i spokojnej nocy życzę!
Ciepło z optymistycznym przekazem :-)
pozdrawiam
Szczególnie końcówka ujmująca ciepłem.
Pozdrawiam :)
Bułeczki drożdżowe na śniadanie, kiedy to było...
Ładnie i ciepło.
Pozdrawiam. :)
i się rozsmakowałem ...
Smakujmy więc każdy dzień.A każdy ma inny
smak.Smacznego.Pozdrawiam.
Bardzo ładnie.
Stajemy się co dzień na nowo, nowa nadzieja, nowe
rozdanie. Wspaniała myśl i wspaniały wiersz.
Pozdrawiam :)
I niech każdy nowy dzień pachnie jak te bułeczki
drożdżowe...
Pozdrawiam
Rozbiegany dzień powszedni.