Rozstaje
Zagubiłam się we mgle,
dziwne macki ze wszech stron,
otulają, więżą mnie,
nie ma wyjścia,
strach!
Na rozstaju wiele drzwi,
lecz straciłam do nich klucze,
jedne zabrał zdrajca Czas,
proza życia zżarła
drugie.
Nie, nie poddam jeszcze się,
ciągle serce we mnie drga,
jeszcze znajdę własne drzwi
i wyważę,
zniknie strach?
autor
fatamorgana7
Dodano: 2018-02-11 17:53:27
Ten wiersz przeczytano 1232 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
więżą???
otulają mnie - wystarczy
końcówka wiersza optymistyczna i to mi się podoba
miłego dnia :)
Krzysiu, Małgośko, dziękuję za miłe słowa :)
Pozdrawiam serdecznie, życząc udanego wieczoru :)
Mimo wszystko peelka chce walczyć, to napawa
optymizmem:)
Miłego wieczoru Małgosiu:)
Witaj Małgosiu:)
No co mam powiedzieć,pesymizm to u mnie nie racji bytu
przynajmniej na razie.Niemniej jednak czasami się
zdarza,że człowiek staje pod "ścianą"
Pozdrawiam serdecznie:)
Filipie, jesteś nietuzinkowym człowiekiem. Uwielbiam
czytać Twoje komentarze. Trafiłeś z tymi pająkami w
sedno, zawsze się ich bałam, ale w wierszu akurat nie
do nich się odnosiłam. Dziękuję za wnikliwą analizę
wierszyka i pozdrawiam serdecznie, życząc udanego
wieczoru :)
Witaj Małgosiu, na Twój wiersz spojrzałem z różnych
stron. Ale napiszę, tą jedną "rozgałęzioną". Na
początku; pierwsza strofa, pomyślałem o olbrzymiej
kałamarnicy, która oplata raczej kobietę z każdej
strony, ten strach wydaje się nie do pokonania. Także
pomyślałem o arachnofobii, pewnie dlatego że ostatnio
czytałem o "skakunach", które naprawdę ciekawie się
rozwinęły jako pająki - dodam są bardzo "inteligentne"
(z pewnością ta "osoba ze strachem" zeszła by na
zawał..) ale wracając do "strachu", na który często
człowiek reaguje bardzo i czasem nawet myśl nie daje
mu spokoju przez dłuższy czas. I jak z tym walczyć?
Czy da się w ogóle.. Wszystko jest możliwe, tylko to
właśnie zależy od nas, to my musimy się "przełamać"
oglądać filmy nawiązujące do naszego strachu bądź nie
wiem. Piszę to jako "my", ale też nie mam na myśli tu
konkretnie kogoś.. Trzecia strofa, jest taka
pozytywna, choć niby nadzieja, ale taka tylko "niby",
strach sam nie zniknie, jak wiadomo.. Ale jeśli ta
osoba, ma zamiar zniszczyć mury, wspiąć się na szczyt
i WIE że to dokona.. To taki człowiek warty jest
uwagi, mało kto próbuje, bo z pewnością nie jest to
łatwe, sam to wiem. Napisałem o pająkach, bo
najczęściej spotykam osoby, które wręcz na samo
spojrzenie krzyczą.. Ale czy to takie straszne, mam na
myśli "domowego" w stosunku do "ptasznika".. Nie ma
porównania. Mam nadzieję, że Cię nie przeraziłem tym
komentarzem :) Strach zniknie, "jeśli sama go
pokonasz, bo jak inaczej".. Walcz ktoś tam..
Pozdrawiam serdecznie!
Andrew :)) Dziękuję i życzę miłego wieczoru :)
Za "Rozstaje", Małgosia punkt dostaje, a w
szczególności, że się peelka nie poddaje:) pozdrawiam
Isano, Matbusz, dziękuję za przemiłe komentarze :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ech życie, życie, ale szczera miłość wszystko pokona i
zwycięży, z plusikiem pozdrawiam
Strach ma wielkie oczy, wiara w siebie potrafi go
pokonać.
Pozdrawiam
Witajcie Kaczorku, Piwonio/Bożenko, Promyczku/Aniu,
bardzo mi miło, że czytacie :) Cenię sobie Wasze
opinie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Malgosiu, podoba sie wiersz, jego klimat, jaki
stworzylas i otwieraj kazde drzwi, bez bojazni, Twoj
optymizm, pokona wszelkie trudnosci.
Pozdrawiam i zycze dobrego dnia i duzo optymizmu.:)
można i otworzyć kiedyś zapomniane drzwi
lub nowe do miłości
pozdrawiam Małgosiu:)
Oj tak, nadzieja otwiera nawet te zatrzaśnięte drzwi.
pozdrawiam serdecznie Małgosiu paa :)