rozstanie
zaczeło się jak w bajce
spojrzenie w oczy
tak prosty gest
a ja wiem i Ty dobrze wiesz
potem miłości nastał czas
spacery we dwoje,rozmowy,westchnienia
a wszystko tak piękne
że nikt nie chciał zmieniać
lecz codzienność wkroczyła w nasz świat
brutalną swą ręka zniszczyła
co przyniósł marzeń czas
co w sercu swym, krył każdy z nas
zaczęły się kłutnie, złości i żale
i choć oboje kochaliśmy,
nie chcieliśmy ranić sie wcale
to jednak... musieliśmy
rozstanie
nic więcej nie trzeba dodawać
miłość choć piękna
nie wytrzymała codzienności piętna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.