Rozstanie
Pamiętam nasze wakacyjne rozstanie,
Widziałem oczy Twe łzami zalane.
Patrzyłem na nie, wiele ujrzałem
One mówiły, ja zrozumiałem.
Gdy tak patrzyłem na łez strumienie,
Coś we mnie drgnęło ,tak-to sumienie.
Powiedzieć coś chciałem, lecz tchu mi
zabrakło,
Ból pierś rozerwał, serce płakało.
Serce płakało, Ty nie słyszałaś,
Bo wtedy już nie chciałaś.
Klęknąłem przed Tobą, w oczach łzy
miałem,
Patrzyłem w oczy Twe, patrzyłem,
płakałem.
To przez świadomość naszego rozstania,
To z bólu serca, z jego konania.
Głowę spuściłem na Twoje kolana,
Szepnąłem cicho – wybacz i
zostań...
Me drżące ręce Twe uda objęły,
A moje usta w Twych utonęły...
........ i znow Cię nie ma ;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.