Rozstanie
+ K. - dziękuję
Odchodzisz...
nie zdążyłem z ostatnim uśmiechem
talia ostatnich pożegnań
wysunęła się z nagle osłabłego serca
leży bezładnie rozrzucona...
nie mam sił jej pozbierać...
Odeszłaś...
stado oszalałych pytań przysiadło
cichutko
w martwej ciszy słychać jedynie
delikatne brzęczenie
"dlaczego?"
tylko ono uwiera w dopasowanej
obojętności
Odeszłaś
zostawiłaś...
...nic
doprawione gorzką świadomością
nieodwracalności
nie ma dowodów oprócz wiary
czy wystarczy jej na zmartwychwstanie?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.