Rozstanie ...
W poniedziałek o 13:00
spakowałeś swój uśmiech,
zabrałeś ciepło swoich dłoni,
odszedłeś z bagażem miłych snów,
i pozostawiłeś mnie
w pustym pokoju naiwności...
autor
monia2689
Dodano: 2006-12-01 16:12:11
Ten wiersz przeczytano 528 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.