Rozstanie
Otulona porankiem,
leniwie się przeciąga
leży na kanapie,
wije się w ramionach.
Z każdym tchnieniem,
bardziej jego pragnie.
A on jest obok,
i czeka na wezwanie.
Za chwilę zapomnienia jest gotowa zrobić
wszystko
i będzie musiała,
bo kres jest blisko.
autor
Piórek
Dodano: 2008-01-05 00:01:44
Ten wiersz przeczytano 691 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
końcówka smutna... choć początek zapowiadał zupełnie
coś innego ale podoba mi się
czas to doradca na pośpiech i takie przesłanie nie
wolno czekać na Miłość należy ją wzywać natychmiast
bo.. Dobry wiersz