ROZSYPANA
Rozsypałam się, rozsypałam na kawałki
tak jak zapałki!
Oj, naiwna – ktoś szepnął mi z boku
przyspieszyłam kroku...
Pękłam jak lekka bańka mydlana
życiem oczarowana!
Pomogę ci przetrwać – ktoś podał mi
ramię
ten ktoś serce złamie...
1992
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2013-04-18 12:49:54
Ten wiersz przeczytano 1241 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
witam...ciekawy wiersz...i powiem jest w nim
prawda...pozdrawiam ciepło
Bardzo na tak. Pozdrawiam
w 92' byłem taki młodziutki...ahhhh
pozdrawiam.
Ladnie:)+
zgrabny wiersz :) pozdrawiam
Pękłam jak lekka bańka mydlana//bańka jest na ogół
lekka, może lepiej zwiewna?
Bardzo dobre myśli napisane poetycznie.
:)
Dziękuję i pozdrawiam Wszystkich ;))
Ładna rozsypanka. Pozdrawiam.
podał rekę serce złamał,
a życie dalej się toczy
następny robi maślane oczy
i znów armaty wytoczy
Pozdrawiam serdecznie
Dobrze, że jest ten Ktoś. Podoba mi się. Pozdrawiam
Wszystkiego w życiu spróbować trzeba i tylko się nie
bać! Pozdrawiam!
Różne karty los rozdaje..ładnie
...jeden rozsypie inny pozbiera...takie jest życie
..j...a, dobry morał ,pozdrawia.
Podoba mi się.