ROZSYPANE MARZENIA W DOLINIE...
W dolinie mgieł
gdzie samotność spaceruje powolnymi
kroczkami
odnalazłam spokój
Kołyszę do snu me wspomnienia
plotę wianek namiętności
tęsknię za tym co było
Moja miłość jak kolorowy motylek
czarowała blaskiem
tęczą kolorów oślepiała duszę
Małe skrzydełka jak powiew wiatru
muskały me pragnienia
Wszystko uleciało
marzenia rozsypane jak płatki róż
miłość jak stary okurzony zegar
przestała tykać w rytm naszych serc
odeszła w dolinę mgieł
Komentarze (8)
Bardzo ładny wiersz. Gratuluję... I pozdrawiam :)
Może mgła się podniesie i marzenia będą znowu nowe?
Magiczny tytuł :) ciekawy wiersz - podoba mi się -
pozdrawiam ciepło
Aniu...przywoł mnie tytuł....
zwabiły słowa....ciepło miłosci i barwne srzydełka
motyla oczarowały...
tylko dlaczego to wszystko uleciało....
czy miłośc sałba była....czy płomien wiatr
zagasił...ucichło tykanie.....zamysliłem sie
...patrzac w doline mgieł....
Miłosć odeszła w dolinę mgiel, a ty i tak szukasz tam
spokoju...Pięknie napisane!
Wiersz bardzo ciekawy,duży plusik
Motyle trwają jak chwile przez chwilę, ale jest ich
tyle ile miłości. To tak mi się pomyślało. a wiersz
zaciekawił.
za chwilę złe myśli przepoczwarzą się w kolorowe
motylki +