Rozsypane myśli
Rozsypałem swoje myśli niczym
ziarnka maku, jak je mam
pozbierać takie rozbiegane…
teraz błądzą gdzieś w przestworzach
na białych obłokach, tak ulotne,
delikatne jak poranna zorza …
Hej wietrzyku wiejże z mocą niech
me myśli Cię ozłocą za twą silę
i oddanie drogi im pokazywanie
poprzez łąki i ruczaje, ciemne lasy
jasne gaje, po bezdrożach i ostępach
górach szczytów orlich gniazdach…
Błądzą gdzieś tam pod gwiazdami
razem z mymi marzeniami i szukają
drogi znanej, niczym droga mleczna
gdyby tylko zechcieć chciały
powrócić znów do mnie, przywitałbym
je z uśmiechem i sercem radosnym…
Napisany. 17.04.2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.