Rozwalam wiersz mozolnie
Rozwalam wiersz mozolnie
jak bryłę granitu
(świszczą wokół szare odłamki),
albo wylatuje mi z głowy
niczym nieproszona błękitna ważka
oba mieszają rytmicznie powietrze,
jak dwa skrzydła
tego samego anioła
Komentarze (4)
niebieska walizka - super określenie naglego
natchnienia. Pozdrawiam
dobrze Tworzenie do wewnątrz ii wyobraźnia która jest
objawieniem Pięknie napisałaś bo treść z tego zawsze
musi mieć skrzydła :)
Bardzo mi się podoba Twój wiersz i zobrazowanie
procesu tworzenia. Pozdrawiam.
Myśli poety są często mocno zabudowane słowami
wiersza. Tkwią głęboko w skale. Czytająć rozwalamy ją,
aby dojść do sedna. Takie wiersze zostają, ale są też
takie, które łatwo przalatują. :)