Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Z rozważań nad bambusem w doniczce.

W ręku trzymając kubek zimnego kakao, wylewam ślad moich spostrzeżeń nad odczuwaniem. Wirtualną kaligrafią pogrążam swą siłę, tylko dla rozpaczliwej ekspresji przeżywania. Gdzieś z tylu głowy czuję nacisk, na gardle zaciśnięte napięcie i spięcie klatki piersiowej po przeciwnej stronie niż serce. Mogę tak opisać smutek, niepokój, niepewność lub zwątpienie. Tak naprawdę nie mam pewności, im więcej przeżywam im więcej wiem, tym bardziej staje się to wszystko wyraźniejszą zjawą, którą coraz trudniej pochwycić. I chyba to wszystko teraz w sobie trzymam, co pozwala mi doświadczać pewnej schizofreniczności w spójności mojego przeżywania. Bo stając w innym położeniu zauważam w sobie spokój i "en theos" rozpiera mnie w kolejnym dziele radości. Sam nie wiem, czy nie wracam do swoich nawyków z czasów 7 lat chudych. Czy zwyczajnie poddałem się bezradności nie sprawdzając czy rzeczywiście ona mnie dotyczy. Wiem tylko że nie jest mi przyjemnie w takim kształcie mojego życia. I mimo pewnych zaskoczeń, które bezwiedność mojego uśmiechu wywołują, ktoś dostrzegł jakąś jego niepełność i smutek mieszczący się w oczach. Nie wiem nawet czy to prawda, ja w moich oczach widzę tylko pigment tęczówki zlewający się ze źrenicą a ciemność jest alegorią cierpień. Czas na nowy zarys mojego życia... Tylko gdzie ja położyłem ołówek?

autor

Thigrand

Dodano: 2014-03-16 23:06:06
Ten wiersz przeczytano 617 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Samotność
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (3)

nea nea

jak też no tak,jeden zbiera płatek do płatka a drugi
podbiera lecz dla złodzieja nie rzeczy
niemożliwych,jak też ze świni wprost po ubiciu
,najlepsza jest świeżonka,choć rozbiór tucznika jest
ciężki,tak by w serce od razu strzelić jak Amor i
delektować się zapachem i smakiem jak życiem nie z
przeżarstwa,świni się nie gotuje tylko zaparza o
złocistym ciele która jest długa a nie baniasta w:)))

nea nea

bambus urwany od korzenia
w dzień światła nie lubi
bo za długo korzenie puszcza
lecz w ciemności palmę swoją ma
pięcioliściastą
i choć jest jak kokos
omszały i nieapetyczny
zawsze nadzieję puszcza
aż miejsca brakuje w:)):)

kryształ kryształ

Przetrwałem tą prozę. Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »