O Róży
Wiersz dosyć niskich lotów i napisany już dawno temu jednak nigdy nie miałem kogoś komu mógłbym go zadedykować. Ostatnie momentym mojego życia idealnie zgrały się z tym kawałkiem
Zakochałem się w czarnej róży,
Sen o miłości ciebie mi wróży
A duch mój ciągle w dalekiej podróży
Ku Tobie.
Choć róża kolce wbija mi w serce
I żyję z kolcami tymi w udręce,
Pozbywając się ich skaleczyłem ręce
To wiem, że nie mogę jej odciąć.
Serce moje bez róży tej zwiędnie
I jak szklany kielich od upadku pęknie
A umysł mój odemnie ucieknie
Na zawsze.
Dopiero gdy róża sama odejdzie
I powie, że nie dla niej stworzony
jestem
Umysł przywiążę, zawyję jeszcze
I zamknę go w sobie
A pamięć o tobie
Zostanie w mej głowie.
Mimo tych wszystkich kłótni i nieporozumień chcę dalej być z tobą. Za bardzo się do ciebie przywiązałem i kiedy robisz mi wyrzuty czuję się jak pies bity przez swojego pana.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.