Rupieć
kilka porozjeżdżanych samochodów zastępuje
mi drogę
jakieś odpadki złowrogo machają bym
przyłączyła się do ich tańca
bezczelne skorupiaki
zwyczajne szkielety
śmiały pomylić mnie z kościotrupem
jak gdybym się stała gratem z wyzioniętym
duchem
autor
nieistotny dysonans...
Dodano: 2008-10-27 23:23:48
Ten wiersz przeczytano 736 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.