rusałki
och te rusałki niesamowite
a jednocześnie ciepłe półsenne
w spojrzeniach gwiazdy kwitną od rana
w półmrokach chwili kształty łabędzie
ten kto ich grację opisać pragnie
mistrzem powinien być od tęsknoty
bo któż by lekkość ruchu ich wyczuł
kiedy przez mgnienie promieniem złotym
wydobył ranek z cienia obecność
objął radością w swe posiadanie
wiatrem wymodlił jasny dźwięk skrzydeł
i utożsamił z świerszczy cykaniem
autor
Maryla
Dodano: 2009-06-23 00:59:42
Ten wiersz przeczytano 1484 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
A gdzie te rusałki mają mieszkanie? może nie zdołam
opisać ich grację, ale bym sobie popatrzył na nie :)
piękne Twoje wersy, pozdrawiam :)
Mistrzowie od tęsknoty, to jednocześnie specjaliści od
zgryzoty.
...piękny jak każdy poprzedni :)
Przepięknie piszesz.Pozdrawiam.
Niecodzienny - pewnie świętojański flirt z rusałkami
aż po pięknie opisany poranek.
Najbardziej podobala mi się 3 zwrotka.
Ładny wiersz jak na fantastykę przystało
Ach te nieznośne rusałki/
szeleszczą skrzydłami nad ranem/
Maryla nie miała by bajki/
bez stworzeń jej ukochanych/
Rymowany, w moich klimatach :)))!
Popieram :) !
ładnie, bardzo poetycko. pozdrawiam ciepło :)
U Maryli ja w bajce , wiesz ze za kazdym razem jak
czytam Twoj wiersz to staje sie mala dziewczynka. One
sa takie basniowe ...Marylko czy Ty przypadkiem nie
piszesz bajek dla dzieci ? Jezeli nie ...to musisz
koniecznie zaczac. Potarfisz swietnie przekazac klimat
zaczarowanego lasu i prawdziwej basniowej przygody :)