Ruszam na wstecznym
Może to sprawia pracoholizm,
albo żołądka dziwne ssanie,
że niski miewam metabolizm,
na pokarmowe dojadanie
Inni lodówkę omijają,
nawet nie wchodzą w kuchni progi,
mnie inne rzeczy się trzymają,
bywam dla siebie mało srogi.
Kiedy popiję, co się zdarza,
kroję kanapkę, kładę serek,
żołądek żarciem nie obrażam,
bo mam podejście bardzo szczere.
Dawać do środka ile da się,
aż zaspokoję głodu chęci,
reszta okaże się po czasie,
ile zdrowotnych prawd się wkręci.
Lecz póki co, ruszam na wstecznym,
rozkręcam winę, błędy czynię.
dlatego jestem wciąż bezpieczny,
a taki człowiek nie zaginie.
Komentarze (2)
Szczerze o sobie!
Pozdrawiam
Humorystycznie! A problem rozumiem bo mam to samo :))
Pozdrawiam