Rwanie
popr.
Dzisiaj w planach rwanie, będę znów
wyrywał
Lubię to uczucie słodkiej niepewności
Co się dziś wydarzy? Czy znowu wytrzymam
Ogromne napięcie rosnących emocji?
Wchodzę do pokoju, czeka tam leżanka
Wygodnie się kładę. Patrzę, co się
zdarzy
Tuż przy moich nogach staje koleżanka
Przy rozwartej paszczy dwóch młodych
lekarzy
"Szerzej proszę usta! O tak, już
wystarczy
Będą dwa ukucia." Chwila, niemówienie
W uszach nic nie słychać, nic wokół nie
warczy
Z wolna w dolną szczękę wnika
odrętwienie
"I co, już w porządku? Już zaczyna
działać?"
"Aha" - kiwam głową. Jeden w białym
kitlu
Skłonem wpół złamany coś do buzi wkłada
Chwilę tam majdruje, resztki dłutkiem
wykuł
"Proszę. I po sprawie." Schodzę zdrów z
fotela
Akcja już skończona, lecz w błogiej
radości
Niepokój zrodzony myślą jaźń uwiera
Zamiast zdobyć rwaniem tracę ząb
mądrości!
A.M.
Komentarze (9)
haha, w dobrym momencie czytam ten wiersz: właśnie
wciągam czekoladę i zastanawiam się ile jeszcze
pochodzę z pobolewającą ósemką zanim zdecyduję się
usiąść na fotel dentystyczny ;) wiersz udany, z
zębem...
dentysta brr...bylam dzisiaj...fajnie napisane
jakiś czas temu uciekłam z fotela u dentysty:) dobry
wiersz...
Aż mnie ciarki przeszły - dentysty boję się
najbardziej chyba ze wszystkiego na
świecie, chodzę więc tylko jak muszę, lepiej
zapobiegać niż siadać na tym fotelu.
Do tego jeszcze ząb mądrości - podobno trudno go
wyrwać.
Bardzo mi się podoba - napisany z dawką humoru, lekkim
piórem - no super !!!!
hahaha brawo wizyta u dentysty strata intelektu
uciekaj poki mozesz:)))poz.
Zgrabny wiersz...
No cóż, z zębem mądrości mogłaby już sobie pani
Ewolucja poradzić, po co te kłopoty. Ale nie miałbyś
tematu do wiersza:)
Ząb mądrości wcale nim nie jest,a szybko jest do
niczego...a rwaniem jednak coś zyskałeś brak bólu w
przyszłości...a booooli ojejku..więc masz jednak powód
do radości
Bardzo fajny, śmieszny wiersz. Nie przypuszczałabym,
że można tak ciekawie opisać wizytę u dentysty:)