ryba
Im więcej chce o tym powiedzieć
tym słowa się stają uboższe
tracą na znaczeniu
i trącą banałem
a banał śmierdzi jak ryba
a ryba jest martwa gdy śmierdzi
Im bardziej chce przestać przechadzać
się z tobą po swej wyobraźni
tym głośniej tupiesz nogami
i mówisz do mnie wyraźniej
a mówisz do niej nie do mnie
a ona jest suką, ot co.
No dobra, nie będę już taka
nie wiąże warkoczy z pretensji
wiąże tylko nadzieję
z magicznym frazesem "nic więcej"
nic więcej, nic więcej, nic więcej
dla mnie jest teraz jak wszystko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.