Rymowanka głupya, albo wiersz o...
Dwójniak, trójniak czy półtorak,
Toż Sarmata - nie "nieborak"!
Brzuchol wielki, łapy brudne...
Lecz idee tak przecudne!
Że niby wolność, że też braterstwo,
albo warcholstwo czy bohaterstwo.
Pierwsze nieładne, drugie już lepsze
Dziś też to widać - "Perły przed
wieprze!"
Jakie tam perły, jakie tam wieprze!
Kiedy zatruwa dziczyzną powietrze.
Pierd pierda pierdem pogania,
a do dziczyzny dołącza już kania.
Po kani rosół, ten to dopiero...
Inni już krzyczą - "Sczeźnij cholero!"
Lecz na stół wjeżdża jeszcze wątroba,
Wszyscy z radości żrą jak Zagłoba.
A po żarełku wypada zwilżyć
gardełka, a każdy jest już
Coraz to dla siebie milszy...
Przecież pić wódkę - to mus!
A na sejmiku - nic już nowego
Toć dobrze wiesz, waćpan kolego
że kłótnie, swary i inne hece
nie są im obce wcale dalece.
Szabla siecze wtórego posła,
postura ich - tak bardzo rosła
i krzykiem udowadnia swoją rację...
Tak, właśnie za to kocham Sarmację!
Komentarze (1)
trochszeczkę obrzydzający.
ale koncept spoko.