Rymy męskie
Ulicę jedną w mieście znam,
Przy której stoi bank
I tłoczą się do do banku bram
Kanalie wszelkich rang.
Choć nikt tam wojny nie chce, lecz
Już zapalony lont.
Przyjdzie wyciągnąć w końcu miecz
W obronie tłustych kont.
Nie myśli nikt, że piękny czas
I kolorowe dnie,
Że o sto kroków szumi las,
Że słońce śmieje się.
Choć się za darmo złoci brzask,
Za darmo śpiewa ptak,
Już słychać werbowników wrzask...
Niech tylko wódz da znak!
Siedzę w kawiarni sącząc rum.
Kieliszek chłodzi dłoń.
Z daleka kusi wiatru szum
I kusi także broń.
Nie ja wybrałem, ale cóż –
Wybierze za mnie świat,
Więc w jednej ręce trzymam nóż,
A w drugiej polny kwiat.
Komentarze (17)
oj, za dużo oglądania terii spiskowych w internecie i
już podmiot liryczny chwyta się miecza zamiast
zwykłych sztućców do konsumpcji albo czegoś tam
bardziej cielesnego...
Fajniście tak po męsku :)
Ktoś kiedyś napisał.
"Umarł rym, niech żyje rytm" - u Ciebie Michale, obie
formy są zachowane.
Pozdrawiam :)
Tak. Mbsz, aż się prosi o muzyczną oprawę.
Może lepsza kredka zamiast noża...
Chyba nie...kredka jest niemęska...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Świetnie to ująłeś.Fajne, i porządne rymy.Dobrze sie
czyta, a to ważne gdy chce sie dotrzeć do
czytelnika.Albo kogoś, kto zaczyna pisać.Pozdrawiam
ciepło.
Ale piękne rymy męskie. I mądry przekaz.
Jastrzu świetne.
Broń zawsze jest złym rozwiązaniem. Tylko dobro jest
potęgą.
Wiersz ma podwójne dno - w jednej ręce broń a w
drugiej kwiat...Tak to odbieram. Pozdrawiam:)
Rytmicznie. Podoba się :)
No coż - rymy męskie.Wojenka - to też było kiedyś
zajęcie dla mężczyzn, byl chyba taki czas, ze dla
chętnych mężczyzn.
Piękny wiersz w formie i znakomity w treści.
Pozdrawiam z uzaniem dla poety i realisycznego
marzyciela:)
Ujmująca ta druga zwrotka,myślę,że ten kwiat mimo,że
nie ostry jak nuż przemawia i nadaje głębszego
znaczenia...pozdrawiam
Też wybieram kwiat.
Dobrze się czyta, tę rytmiczną zadumę nad wyborami.
Dołączam do przedmówczyń i wybieram kwiat.
Miłego dnia:)