Rymy w oparach
Muza się schowała, czy to skutek braku
napoju bogów - zabrakło koniaku,
więc myśli również hulają po świecie
a zrodzone słowa czekają w bufecie.
Jedynym ratunkiem ten sklep całonocny,
odnajdą się same, kiedy trunek mocny
ułoże je w strofy na gładkim papierze
i zacznę pisanie z ochotą i szczerze.
Każdy łyk koniaku, kilka wersów zrodzi
o tym, że kiedyś też byliśmy młodzi,
o paniach ślicznych jak poranek w maju,
ciepłych i zwiewnych gdy oboje w raju.
Tam odkrywaliśmy uroki płci różnych,
ciekawi siebie i bez gestów próżnych,
dotyk, pocałunki, zmysły rozpalone
i oczy jak księżyce, duże i zamglone.
A dziś wspomnienia skąpane w koniaku
jak ostre przyprawy dają życiu smaku,
kiedy on się skończy albo wywietrzeje
nowy wiersz napiszę, w nim będą nadzieje.
Komentarze (26)
Takie nastroje czasami nawiedzają, mnie na szczęście
bardzo rzadko. Pozdrawiam i plus zostawiam
Witaj Mariuszu, łatwo pozbyć się tych czynności na
papierze, w życiu niektórych byłoby szkoda. Pozdrawiam
Zenon
"Kochać nie warto, lubić nie warto, Znaleźć nie warto
i zgubić nie warto. Przysiąc nie warto, wierzyć nie
warto, Chodzić nie warto i leżeć nie warto. Pieścić
nie warto, łowić nie warto, Stracić nie warto, zarobić
nie warto. Jedno co warto, to upić się warto. Siedzieć
i płakać, i śpiewać to warto."
Pozdrawiam
JoViSkA, witaj, moja serwuje dla mnie pyszną kawę
zazwyczaj. Miło Cię widzieć od rana, pozdrawiam
cieplutko.
Zenon
Moja muza na trzeźwo mnie nawiedza...:))) pozdrawiam z
uśmiechem...fajny wiersz :)
Anno2, Twoja nadzieja jest usprawiedliwiona, pisałem
na trzeźwo haha.
Pozdrawiam
Zenon
Anno mamy podobnie, ja też piszę na trzeźwo mimo, że w
temacie jest alkohol haha.
Pozdrawiam serdecznie dziękując za wizytę i komentarz.
Zenon
Witaj Eleno, nie mam zwyczaju się upijać ale pisać na
trzeźwo też potrafię z pełną ufnością. Pozdrawiam
cieplutko, miłego dnia.
Zenon
Mam nadzieję, że to tylko słowa.
Że wiersz pisany bez wspomagaczy.
pewnie niektórzy muszą się dopingować
(ja piszę na trzeźwo)
Fakt, czasem to się tylko Upić, albo jak mówią - pałę
zalać... :(
Bądźmy jednak optymistyczni, ja UFAM! :)
Dobranoc.