Rysy
Rysy na szkle,
Tatr, które umarły.
Serca kamieni,
Które ożyły,
By śpiewać o wolności.
Ta krótka chwila,
Gdy pełnia Księżyca,
Ożywiła duchy gór,
A my nie wierzyliśmy,
Ani w Ducha,
Ani w Ojca,
Ani w Syna.
Tylko halny przypominał,
O duszach minionych zdobywców.
autor
Pita
Dodano: 2020-02-16 17:30:42
Ten wiersz przeczytano 897 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Za arturem s.
Pozdrawiam
Ładny wiersz
Pozdrawiam :)
Zostawiam plusa. Pół autorowi, pół krzemance... :)
Świetnie podana myśl,
chociaż z samą myślą nie do końca się zgadzam. Tatry
zapewne się zmieniły, ale przecież nie umarły.:)
Pięknie z wiarą.
Bardzo ciekawie zobrazowane magiczna chwila po wejściu
na Rysy. Podoba mi się przekaz, natomiast zapis
wydziałabym nieco inaczej. Mam nadzieję, że autor mi
to wybaczy
Rysy na szkle Tatr, które umarły.
Serca kamieni, które ożyły
by śpiewać o wolności.
Ta krótka chwila,
gdy pełnia księżyca
ożywiła duchy gór.
A my nie wierzyliśmy
ani w Ducha, ani w Ojca, ani w Syna.
Tylko halny przypominał
o duszach minionych zdobywców.
Miłego wieczoru:)
Witaj.
Liryczny, podoba się przekaz wiersza.
Zatrzymuje zamyśleniem i refleksją
Tak szczyty znanych gor, pochłonęły wiele dusz
ludzkich, śmiałków.
Ekstermalny to sport.
Pozdrawiam.:)