Rytualna pieśń zimowa
Tym, którzy nie obudzili się z zimowego snu.
A jak biały koń przebiegnie,
lód wystuka spod podkowy
i pół Ziemi nam przemieni,
zaczaruje w świat lodowy.
A jak dmuchnie lutym chuchem
mróz siarczysty, czterokonny,
to odjedzie w jego saniach
pies bezpański, człek bezdomny.
A jak przejdą zjawy mgielne,
duchy chmurne, śnieżycowe,
wezmą z sobą ptasie dusze
w gwiezdną zimę, w wieczną drogę.
A jak ruszy zawierucha
i z gorączką pójdzie w tany,
porwie młodych dzików duchy,
wśród zamieci znikną sarny.
Wszyscy wiedzą, że tak będzie:
święty Bóg i mocny człowiek,
lecz nikt słabych nie ocali
przed szaleństwem złej królowej.
Ta bogini lodooka,
pani sopli - jasnych mieczy,
odpoczynek daje wokół:
sen zimowy i sen wieczny.
Komentarze (33)
Wando, dziękuję serdecznie, bardzo mnie cieszy Twoja
dobra opinia o moich wierszach. :)
Pozdrawiam.
Czytam ten wiersz i ciarki chodzą mi po plecach ...
W treści tego wiersz zawarta jest bardzo madra choć
boelsna refleksja
nie tylko "zima w przyrodzie" zamraża
Są jeszcze inne zimy ...
Lubię czytać Twoje bardzo mcne w yrazie wiersze
Pogodnie pozdrawiam Oxyvio:)
Tańcząca z wiatrem, dziękuję pięknie za tak miłą i
niespodziewaną wizytę. :) Pozdrawiam serdecznie.
Jeszcze nie ma tej zimowej królowej,lecz chętnie o
niej przeczytałam w tym świetnym wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrej nocy życzę:)
Bardzo ciekawie napisała Pani o zimie aż czyta się
jednym tchem. Pozdrawiam:-)
Magicznie i pięknie, a także z pomysłem o lodowatej
zimie.
Pozdrawiam cieplutko.
Doskonała, choć mroczna rytualna pieśń, aż chce się
zanucić grobowym głosem:)))
Pieśń mroczna, magiczna i fascynująca grozą.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Szkoda tych którym podarowała sen wieczny, ale takie
znaki na niebie i chyba takie przeznaczenie.
rzeczywiście rytualna to pieśń
przeczytałem z przyjemnością
pozdrawiam
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze.
Niestety zima w moim wierszu wcale nie jest baśniowa,
tylko prawdziwa - nieprawda, że nie jest taka
straszna.
Chociaż ja lubię zimę. Piękny jest śnieg, piękne są
sople i lód na jeziorach i bagnach, i szron, i szadź,
i kwiaty na szybach. Piękny jest las zimą, rzeka i
łąka.
Ale... bardzo żal mi tych, którzy nie mogą tej zimy
przeżyć. A jest ich niemało co roku - ludzi i
zwierząt.
Bardzo ładnie Oxyvio, tylko martwi mnie ten sen
wieczny, bo kojarzy mi się z zamarzniętymi na kość
ludźmi. Pozdrawiam
Piękny wiersz. Zima zła,z nią żartów nie ma. Po tytule
myślałam zupełnie o czymś innym.
Serdecznie i cieplutko pozdrawiam
I pięknie, i strasznie zaczarowane, jak z bajek
Andersena, tych bez szczęśliwego zakończenia, za to
bliżej życia i... :)
Nie lubię zimy,a w Twoim wierszu znalazłam całą jej
złowrogość.Brr. Świetnie oddałaś srogość tej pory
roku.