Rządź i dziel
Przyczepili się Schetyny,
jak samobójca chwyta szyny.
Nadjedzie pociąg, zetnie głowę,
i zmartwień mamy już połowę.
Chlebowskiego zdjąć próbują,
wilki krew świeżą zawsze czują.
Wystarczy wpaść w stawiane wnyki,
by własne podnieść móc wyniki.
Drzewiecki podpadł za rekordy,
bo na mafijne stawiał mordy.
Czyli postacie z trzecich stron,
dlatego odpaść musiał on.
A został kto, czy słuchać plusk,
jak tonie wódz platformy Tusk.
Nie...bo tego nikt z nas nie usłyszy,
gdyż taki zawsze płynie w ciszy.
Utopił innych, spławiał będzie,
mając dobrobyt swój na względzie.
Taki mu też przyświeca cel,
władzy i chwały...rządź i dziel.
Komentarze (4)
wiersz na czasie...a my na niskich stołkach jesteśmy
ciągle w dołkach, w portfelach wciąż echo a dla nich
...beczka śmiechu
By sprawnie mógł rządzić ktoś, poświęcić potrzeba coś.
Bardzo fajny satyryczny wiersz.
Zupełną masz rację.
Serdecznie pozdrawiam.
no cóż, sama prawda... pozdrawiam cieplutko :)