rzeczne pieszczoty - erotyk ...
przylgnę do ciebie milionem warg
wtopię się w ciebie ugaszę żar
obejmę chciwie tysiącem ciał
wchłonę twój zapach w nozdrza mych fal
ukocham nurtem szarpnę gdy wiatr
spokojem spłynę w ciepło twych barw
nim wyschnę z żalu wyszepczę w twarz
księżyca w nowiu jak nikt mnie znasz
zagarnę ciebie przywłaszczę sny
jesteśmy zawsze tu ja i ty
bez ciebie zniknie i moja toń
nasze dwie dłonie jak jedna dłoń
nikt nie wyśpiewa romansu nut
tak namiętnego w treści bez słów
gdy gładzę twoje palce gra znów
kapela czasu szmer plusk i szum
Komentarze (6)
Wiersz ładny. Jednak wolę erotyzm międzyludzki.
Tak coś czułem, że przyroda jest bardzo erotyczna,
choć do końca nie wiadomo w jakiej części ten erotyzm
jest udziałem przyrody, a w jakiej wynika z autora
namiętności, w każdym razie wiersz pochłania, jak woda
kamień :) Pozdrawiam.
Słowem swoim pięknie przygarniasz....
Na myśl tylko o nim chce się żyć....
Do miłości namiętnej nim nakłaniasz....
Po której zapada się w tysiące cisz
Bardzo grzeczny ten erotyk rzeczny, falami pieszczący
i rytmicznie brzmiący. Równie dobrze, a może nawet
lepiej by było nadać mu formę dziewięciozgłoskowca ze
średniówką po piątej - wystarczy połączyć wersy 1 z 2,
3 z 4 itd.
ależ obrazowy ten erotyk....no no !.....tylko jednego
błędu się dopatrzyłem; - "przywłaszczania snów" - nie
pozwalam !
Piękny erotyk, delikatny, szybko się czyta, zachwyca
swoją lekkością.