rzeczy przeszłe
ukryte za drżeniem rzęs
perlą się cicho
nie budź nadziei
Des-dur crescendo
choć miękki mrok
napina się oczekiwaniem
zasnęła tamtej nocy
z zamierającym
echem "Deszczowego"
autor
MEG
Dodano: 2013-10-29 19:10:30
Ten wiersz przeczytano 1682 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Piękna melancholia w tle Preludium Deszczowego. Bardzo
na tak. Pozdrawiam:-)
Piękna wzruszająca melancholia w tle Preludium
Deszczowego.Pozdrawiam.
Dziękuję Wam za pozdrowienia Kochani.. Równie
serdecznie je odwzajemniam..
Ciekawa diagnoza Jurku..
ciekawy wiersz-pozdrawiam serdecznie
Bardzo melodyjnie i ... melancholijnie ! Podoba mi
się.
Smutna pozdrawiam Cię
Smutna, bardzo ładnie opisałaś rzeczy przeszłe
...perlą się cicho...Pozdrawiam
lęk. Literówka.
Preludium des dur Chopina -Jedno z najsłynniejszych,
Preludium piętnaste, jawi się zrazu jak oaza spokoju i
uciszenia. Lecz wraz z przejściem z jasnego Des–dur w
mroczne cis–moll odzywają się brzmienia ciemne,
ponure, niepokojące.Sam Chopin – dopełniając w nutach
jednej ze swych uczennic słowo Prelud słowem
„deszczowy” - zwrócił uwagę na inny aspekt utworu, na
uporczywość i jednostajność, z jaką w całym preludium
odzywa się jeden (wciąż ten sam) dźwięk, wywołujący
skojarzenia dźwiękonaśladowcze.
To tyle odnośnie genezy "Deszczowego". A sam wiersz
wywołuje u mnie skojarzenie łez płakanych w samotności
i uciszenia się bohaterki , gdy już zasnęła.
Odbieram go równiez jako lęs przed otwarciem się wobec
osób najbliższych, o ile sama bohaterka takie w ogóle
posiada.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
quidam - oczywiście dobrze skojarzyłaś.. jednak utwór
jest tu tylko tłem..
Igus - te entery to miejsca na przemyślenia i odczucia
:)
Nie Olu, inspiracja nie wiąże się ze śmiercią, ale z
innym rzeczywistym wspomnieniem sprzed lat.. Związanym
właśnie z tym utworem Preludium Des-dur zwanym
"Deszczowym" Chopina..
Gdybym napisała "pięknie malujesz słowami" to byłoby
banalnie...Ty tworzysz misterną siateczkę wzruszeń
przetykaną kropelkami rosy. Czytając wstrzymuję
oddech, jakbym się bała że to delikatne dzieło
zniknie...piękny wiersz :)
Domyślam się że mowa o preludium 'deszczowym' Chopina,
które przenika człowieka do szpiku - zresztą jak cały
opus 28 - wiedząc to wszelka interpretacja tego
wiersza jest zbędna...
Powróciły smutne wspomnienia. Myślę, że masz na myśli
Małgosiu śmierć, kogoś bliskiego. Pozdrawiam
serdecznie
Melancholia- dake do przemyśleń , tka pajęczyny
zamyśleń,,,pięknie!
Pozdrawiam!
Hania