Rzeczywistość dnia codziennego
Wszystko się wali, wszystko się pali
Czy jeszcze zdołamy coś z tego ocalić
Scalić te puzzle które rozrzucił czas
Czy to już jest przeszłością co było w
nas
Cały czas kwas a dawne wspólne tematy
Jak zwiędłe kwiaty poszły na straty
Zostało już tylko wspólne mieszkanie
Razem, a jednak osobno – i to ujadanie
Oddzielne spanie – dwie nieznajome sobie
dusze
Dlaczego tak żyć muszę i w tym wszystkim
się tak duszę
Było, minęło i nie wróci już więcej
Żyje jedynie, by móc być przy Milence
Piękne rozdanie, lecz karty jak to w
grze
Na początku wszystko super, ale potem już
nie
Źle zaczęło coś iść, coś gasło za każdym
razem
Arcydzieło stawało się już zwykłym
obrazem
Farba spłynęła rozmyta przez szary dzień
A po uczuciu pozostał jedynie jakiś cień
Brak kompatybilności, brak już miłości
Pełno szarości bez drogi do przyszłości
Razem, tym obrazem nie da się już
cieszyć
I niestety z nową muzą przyjdzie mi
zgrzeszyć
Komentarze (4)
Może Ci się przyda
kosztowna muza - Temida!
Życiowo i z pomysłem, pozdrawiam :)
Życiowy przekaz skłaniający czytelnika do refleksji
nad wartościami owego życia.
Pozdrawiam Krzysztofie.
Marek
Pokazałeś porządek rzeczy,
jak obecne życie nie cieszy.
Pozdrawiam Krzysztofie.