Rzeka Donikąd
Gdzieś, na dnie błękitnego nieba,
płynie wielka rzeka - Donikąd.
Jest jak niebo w kolorze błękitu,
a w jej prądach pływają marzenia.
I jak to z marzeniami bywa,
są małe, średnie i duże.
Jednakże z tymi dużymi jest pewien
kłopot,
gdyż żeby urosnąć muszą połknąć dużo
malutkich i średnich marzeń.
Niektóre z nich są jak rekiny,
a inne jak wieloryby,
ale wszystkie chcą jeść.
Małe marzenia uciekają przed dużymi
i krwiożerczymi,
często są jednak zbyt małe
i nie dość szybkie.
One również chciałyby być dla kogoś
tym oczekiwanym marzeniem.
Niestety bywają wchłonięte przez te
duże.
Woda w rzece Donikąd czasem się burzy
i ciemnieje jak niebo,
wtedy marzenia schodzą na dno i czekają.
Kiedy fale się wygładzą
i znów zbłękitnieją,
na brzeg rzeki przychodzą Anioły
z wędkami w kolorach tęczy.
Tęczowymi wędkami je łowią
i właśnie wtedy, marzenia się spełniają.
Proszę nie mylić tej tęczy z LGBT, ta z Natury jest prawdziwa i ma 7 barw.
Komentarze (40)
Dziękuję Dziewczyny za pochylenie się nad rzeką
Donikąd. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Rzeka, “donikąd”, a w niej płynące marzenia.
Bardzo refleksyjny przekaz.
Pozdrawiam.:)
Bardzo ładnie z wyobraźnią - marzenia nawet te niech
się spełniają:-)
pozdrawiam
Moje małe marzenia lecą z drzewa...
Pozdrawiam niedzielnie Eleno:)
Głównie, jadę nad jezioro. Będę pływać, może złowię
sama marzenie, albo połknie mnie wieloryb :)))
Elenko też Cię kocham:)
uważaj na słońce
przypiesza starzenie
promieniami maluje złudnie
potem rujnuje urodę...
i nie jest już tak cudnie...
lej wodę...
miłego opalania:)
Krzysiu, mogę Ci nawet horror bajkę wymyślić. Nie
wszystkie są dla dzieci, a ta w gatunku fantastyka, to
chyba może być. :)
Również pozdrawiam :)
Witaj Elenko:)
Jak na bajkę to nieco drastyczne ale może mi się tylko
tak wydaje:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Beo Kochana,
odpowiem z rana,
bo zaraz w planie mam opalanie. :)
Z moich ezoterycznych wywodów,
jest czas rozstania
i jest czas lotów.
Dusza to sama zaplanowała,
chce się wciąż uczyć jej za to chwała.
Są lata puste, pełne udręki,
kiedy cierpimy i tylko jęki
wydajemy. Niczego nie akceptujemy.
Należy przeżyć godnie ten czas,
bo każdy pośpiech poparzy nas.
Każdy inny ma los do przeżycia,
zatem smakujmy każdy kęs z życia.
I najważniejsze - siebie kochajmy,
i każdym dniem się uśmiechajmy,
gdyż nic nie wiemy, jakie jutro
- "a po jutrze będzie futro".
Tak dzieci mawiają
i one chyba prawdę tę znają,
by nie wybiegać za daleko,
tu nasze jutro,
nie za morzem ani rzeką...
Fajnych niedzielnych marzeń życzę. :) Pozdrawiam :)
Elenko bez zagłebiania się w przekaz (wszystkie
marzenia są ważne)
podoba się Twoja fantazja...
teraz już wiem, dlaczego
marzenia się spełnają
tylko zapytam czemu?...
Anioły się spóźniają
czy są leniwe
czy nie nadążają
czy może łowią w panice
przed ludzką zachłannością
i wyławiają marzenia skrycie
obadarowując nieobficie
na chybił trafił
lub jak popadnie?
czy jest trafna odpowiedź
czy każdy sobie zgadnie...
z lubością dla wiersza pozdrawiam:)
Ciekawie :)
lubię gdy marzenia się spełniają ...mam ich jeszcze
trochę ...
Bardzo ciekawie i poetycko piszesz Elenko o
marzeniach, najbardziej podoba mi się ostatnia strofa
wiersza, ale i poprzednie strofy też mi się podobają,
pozdrawiam i życzę dobrego wieczoru :)
...dobrze wiedzieć dlaczego małe marzenia nie mogą się
spełnić...pozdrawiam...
Ładnie z wyobraźnią, pozdrawiam ciepło.