Rzekł ukochany
banalnie o miłości
Rzekł ukochany,
iż czas się rozstać
- tu, gdzie stoimy,
i gdzie zdobywaliśmy
miłości wyżyny.
Ukochana zmartwiona,
lecz jak się rozstać?
tak szybko, bez zastanowienia?
nie do pomyślenia!
Mija dzień i dwa,
nawet nocy kilka,
ukochany milczy
a ukochana
- po cichu cierpi
i nie dowierza,
że kres miłości
wszakże położyć trzeba.
Łkając, zadaje sobie pytania
czy też walczyć
a może zostawić,
by zrozumiał,
że taka miłość
- drugi raz się nie wydarzy.
Dla R. Sch.
Komentarze (11)
ciepło i romantycznie
pozdrawiam
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam:)
Sądzę,że Twoje myślenie jest rozsądne.To on musi
przemyśleć jaki błąd popełnia.Jeżeli kocha
wróci.Pozdrawiam szkoda szarpać sobie nerwy czas
pokaże.
Wiersz z dedykacją, więc
powstrzymam się od komentarza.
Refleksyjnie to ujęłaś. Warto się zastanowić chwilkę,
czy warto niszczyć miłość, a może się już nie
przydarzy? Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ciekawy powrot po roku
Podobno prawdziwie kocha się tylko raz.
jassika - na razie zostawię taki, jaki jest, tak
czuję... , Weno - oby i nie!, yamCito - zapewniam, że
nie posiadam ADHD... :) pozdrawiam
uważam że niebanalnie Czarna Panieneczko z ADHD.......
Do rozstania jeden krok +)
Podoba mi się wiersz choć jakby troszk€ go jeszcze
dopieścić byłby jeszcze lepszy. Pozdrawiam☺