Rzym
Żyjemy, żeby doświadczyć tego, kim
jesteśmy.
W jaki inny sposób kropla, będąca częścią
potęgi oceanów, ma zrozumieć, że jest
potrzebna, jak nie przez oddzielenie się od
wody, która jest dla niej domem?
Oddzieliliśmy się od Piękna, żeby do Niego
powrócić, jako zgubieni artyści.
Szukaliśmy innych kropli, ponieważ
wysychało nam gardło.
Głośno przełykaliśmy ślinę, ale ona nigdy
nie była nektarem, mającym nasycić nasz
wieczny głód.
Kochanie, myślę, że dobrnęłam przez te
wszystkie książki do Prawdy i proszę Cię o
pozwolenie przytulenia się do Twojego
ciała.
Rozumiem, dlaczego tak się stało.
Jestem wdzięczna za położenie, w którym
byłam, bo teraz mam czas, żeby cieszyć się
połączeniem, które wyciągnęło mnie z
piekła.
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu.
Więc jestem w Rzymie i ślę swoją miłość w
obręby Twojego nadczucia.
Komentarze (10)
wolnyduch - bardzo dziękuję. Kiedyś musi być ten
pierwszy raz.
beano - miło mi, pozdrawiam!
Wiersz, z pozytywnym zakończeniem,
jak dla mnie bardzo dobry,
pozdrawiam wieczornie :)
piękne przemyślenia K_a
serdecznie pozdrawiam
z podziwem
Belamonte - sztuką jest uzyskać to wszystko,
pozdrawiam!
sisy89 - :)
Liliannac - dziękuję!
dojrzała refleksja, tak, wszystko w życiu to historia
utraty i odzyskiwania..
Świetny wiersz, pozdrawiam :)
Piękny klimat wiersza, cudnie