Są na świecie
Na drugie, chyba, miał Bałaganiarz,
bo tak do niego wołała mama.
Ja ci pokażę, mój ty, bałaganiarzu!
Piotrusiu! Niech nie wydaje ci się,
że można trzymać pod łóżkiem misie.
I czemu misie są całe w plamach
od zupki mlecznej z twego śniadania?
Czemu w łazience i w przedpokoju
można się potknąć o twoje kredki?
Albo ocean jest na czerwono
na ścianie w kuchni, a nie niebieski?
Dlaczego oba wyjściowe butki
mokną na deszczu, gdzieś na balkonie?
I czemu w butkach wciąż ślady zupki?
Nie tylko misie jadły śniadanie?
Twoja kurteczka, mogłabym przysiąc,
wisiała wcześniej spokojnie w szafie.
Teraz dywanik zamiast okrycia,
na którym kotek smaczniutko chrapie.
Ja ci pokażę, mój ty, bałaganiarzu!
Ależ mamusiu, nie moja wina,
to nie ja, przecież, bałaganiłem.
W dodatku, Piotrze jesteś kłamczuszkiem,
szlaban na rower masz do pojutrza.
Ależ mamusiu, to krasnoludki!
Ten nieporządek dowodem przecież,
że one jednak są na tym świecie.
Więc krasnoludki bardzo zaboli,
że nie pograją dziś na konsoli.
Poprosisz skrzaty, jak będziesz mądry,
żeby pomogły zrobić porządek.
Komentarze (19)
Sympatyczny wiersz:)
Przeczytałam z przyjemnością:) Pozdrawiam
Pierwszy raz czytam Cię w tej formie ale super Ci
wyszło. Dzieci są najwybredniejszymi czytelnikami i
wiem, że wiersz do nich trafi. Gratuluje.
tu coś nie tak:
"Ależ mamusiu, nie moja wina,
to nie ja, przecież, bałaganiłem."
- źle sie czyta
wg mnie,aż się prosi, aby te wersy się rymowały
na przykład tak jak poniżej, albo siak:)))
Ależ mamusiu, nie moja wina,
że ten bałagan chwycił i trzyma.
Tak samo tu, zamiast "albo" sensowniej chyba "czemu"
ocean jest na czerwono...lub jakiś inny wyraz
pytający;)
A poza tym wdzięcznie:)
Mamy podobne myśli, bo ja tez napisałam pierwszy raz
wierszyk dla dzieci, kilka dni temu. Nie publikowałam
na razie. Boję się:)))
świetnie, a jeśli to pierwszy raz - to tym bardziej :)
Bardzo fajny udany wiersz dla dzieci, jak widać warto
podejmować wyzwania.
Pozdrawiam serdecznie:)
P.S Dobrze wiedzieć, że nie musi być dydaktyka w tego
typu twórczości, zawsze sądziłam, że jest wskazana.
Wiesz Beorn, ja bym zamiast powtórki zupki dodała do
tego bałaganu coś jeszcze, ale to moje takie
tam.Pozdrawiam.
Krasnoludek Wesolutko zrobi ci porządki.
He he, zupka się powtarza, jak to w bałaganie.
Przemyślany zabieg.
"Smaczniutko chrapie" może być, a nawet chyba brzmi
lepiej, Magdo.
Aniu, pierwszy raz, bo do tej pory nie brałem się za
twórczość dla dzieci. To mój pierwszy utwór tego
rodzaju. Przekonała mnie pewna bardzo dobrze znajoma
poetka z Warszawy, która jest dziecięcą
socjoterapeutką.
O tym jak niełatwo jest pisać dla dzieci. A ja zawsze
podejmuję wyzwania. Tak się podkręciłem, że
z racji tego, iż jestem moderatorem poezji na pewnym
portalu, organizuję tam nawet konkurs na twórczość dla
dzieci, który ruszy od pierwszego września.
Catierone, dowiedziałem się, między innymi, że
twórczość dla dzieci wcale nie musi być edukacyjna i
nie musi zawierać dydaktyki.
Pozdrawiam
Jurek
Taaa...wszystko na te biedne skrzaty:)
Mama dobrze radzi :)
:)
Ciekawie o bałaganiarzach
napisałabym
na którym kotek smaczniutko chrapie.
Pomyślałabym tez o zupce, bo powtarza się w
wierszu.Pozdrawiam.
Bardzo dobra i taka ciepła ta bajeczka fajnie się
czyta :))
pozdrawiam
Fajna bajeczka.Pozdrawiam.