Sad
Wrócić do sadu gdzie wśród traw
spoczywał zielony umysł,
smutki i obawy przyjmowało
cierpliwie stare drzewo,
a marzenia rodziły się w słońcu
i przepadały na tle nieba
na podobieństwo dmuchawców.
Gdzie zatrzęsieniu owoców
towarzyszyła obfitość wydarzeń
o smaku gruszki,
a w uścisku liści jak jabłko
dojrzewało serce.
autor
Maria Magdalena
Dodano: 2005-02-26 11:34:35
Ten wiersz przeczytano 714 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.