Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sąd ostateczny


Leżąc na błyszczących płytkach słucham szumu kranu.
Hekate otwiera świat - widzę głowę w środku arkanu.
Ej ! Patrzcie, to ja ! Wiszę jak blady szahid.
Moje serce odeszło w imię swojej parafii.
Pasterz zagania owce - coś tu jakoś jasno,
mrużę oczy, czuję, że muszę odwiedzić ten klasztor.
Aha. Fajnie. Na drzwiach palony na stosie wąż.
Kuratorzy, Garniaki - to chyba Ostateczny Sąd !
Miejsce obrony puste, kurcze... ręce mam w kajdanach.
Zostałam oskarżona: ' na własne życie zamach'.
To śmieszne. Cisza. Słychać głos drżący:
'Rozprawę poprowadzi Sędzia Pan Bóg Wszechmogący'.

Kicha. Mogłam jeszcze pożyć z alkoholizmem rodziców,
śmiercią kumpla, babci - w tym żałosnym kiczu.
Niech dalej trwam z sercem rozbitym na kawałki,
zdechłym kotem, zawalonym semestrem, krzykiem z domu sąsiadki,
brakiem kasy na żarcie, nałogiem młodszego brata,
jego dilerką - przesiąknięta tym ścierwem cała chata.
No bym zapomniała - rodzice stracili pracę,
bo kto by chciał alkusów, którzy żałują na tacę ?
Trudno. Bywa. Nie proszę Boga o złagodnienie wyroku,
bo czuję, że gdybym mogłam, to zrobiłabym to znowu.

Nagle rozlega się głos - potężny, głośny, wybitny,
czuć w środku, że jego właściciel jest wielki i silny.
'Oniryczne życie to Tuwim miał w bajkach,
to zaplanowałem, tak Pih'u dostał majka.
Ty masz za zadanie sprostać mym wymogom,
czyli się zmierzyć z każdą trudną przeszkodą.
Tworzę wyjąkowych ludzi - to ja jestem pospolity,
ale każde z nas ma możliwości wielkie jak Pacyfik.
Ty ograniczyłaś się do stawu, zrobiłaś papierową łódkę,
poległaś na dnie kończąc z myślą, że tam utkniesz,
więc sorry, ale wracasz - masz pokazać głowę w górze,
wykonaj zadanie i oczyść swoją duszę.
Korzystaj z dnia, zrób porządek w około,
bierz i dawaj, wtedy ci nic nie zabiorą.
Twoi bliscy są u mnie, dla ciebie też jest miejsce,
rodzice to próba - każdy człowiek jest odmieńcem,
dlatego teraz wstaniesz i podziękujesz lekarzom,
wygrasz życie i zdobędziesz nagrodę, o której wszyscy marzą'.

No co mam powiedzieć ? Mój żołądek źle to przyjął.
Trzeba było jednak prosić o łagodniejszy wyrok.

autor

makallele

Dodano: 2012-02-28 19:46:41
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

morgana morgana

Jakby nie było, życzę udanej prozy, wierszy i dobrego
życia.Pozdrawiam

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »