Sąd ostateczny
Kiedy po latach bezsilności
Usiądę wreszcie na ławie oskarżonych
I będę sądzona za to, czego nie zdobiłam
Uratuje mnie tylko to, że się nie
modliłam
autor
Alexandra O.
Dodano: 2018-09-27 10:24:04
Ten wiersz przeczytano 860 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Mocne. Pozdrawiam!
Z tego wiersza każde słowo wbija się w myśli.
Naprawdę świetny.
Pozdrawiam
Bardzo wymowy wiersz, pozdrawiam :)
Ciekawa refleksja.
Skłaniasz do przemysleń.
Pozdrawiam.
Marek
Oby modlitwy zrównoważyły zaniechania.
Miłego dnia:)