w sadzie
A.
***
odkąd pamiętam zawsze cię kochałam
"od urodzenia" nosiłam tę miłość w sobie
pamiętasz nasze pierwsze spotkanie
rękę mi podałeś
taki mały chłopiec
z ciemnymi włosami
spojrzeliśmy na siebie
oczy zapłonęły
dziecięcą ciekawością
potrząsnęliśmy dłońmi
i ze śmiechem
pobiegliśmy do sadu
zrywać jabłka
ze złotej jabłoni...
a teraz lato szaty swe chowa
do szafy
zwija kolory
zbiera małe łezki z sadu
i jesień smutna nadchodzi...
© MaJa
Komentarze (5)
Dziękuję pięknie za komentarze i serdecznie pozdrawiam
:)
Ładna refleksja
Miłego:-)
refleksyjnie, ładnie
są takie znajomości od dziecięcych lat
i trwają na zawsze :)
Świetnie tak znać się od dziecka.