Sam
(piosenka)
Miejsce upiło mnie.
Wejście już obce jest.
Wcześniej oddychać chciał
Płomień dwóch gołych ciał.
Nie będę już ginąć tam!
Przejdę obok tamtych ciał.
Dotknę klucz dolnych drzwi.
Nikt już nie powie mi,
Że
Potem wysokim lotem
Wzlecę
Nad ciemny las.
Spadnę! dno dni ukradnę.
Nikt już nie spyta jak
Chcę wstać..
Krąg. W nim ciepła grzech.
Stąd zabierzcie mnie.
Prąd niech porwie sen,
Bo chcę ujrzeć dzień.
A potem..
Ląd, choć świata brak.
W to wciąż brnę i tak,
Bo
Chcę wierzyć, że
Nie zostawią mnie!
A potem
Wysokim lotem
Wzlecieć! Nad cichy las.
Tam, gdzie nikt mnie nie znajdzie
Krzyknąć!
Że sił mi brak.
Nocą marzenia strącą
Wiarę, że zgubię strach.
Nagle nikt nie odgadnie
Kiedy zgasł dawny blask.
A ja..
Cień pod liściem tkam.
Tam znów jestem sam.
A
Mówili, że
Nie zostawią mnie!
A potem.. w tę i spowrotem
Biegli ganiając czas.
Stojąc, krzycząc o pomoc,
Broniąc się, że sił im brak.
W nocy nikt nie zaskoczył.
W nocy zgubili świat.
Dzisiaj nikt nie zapytał
Dzisiaj...
Czy siły mam.
Sam.
Wzlecę nad ciemnym lasem.
Z czasem zakopie strach bez granic.
Nie czekam na nic.
Lepiej jest tam - bez tchu,
Niż tu...
Niż tu.
Komentarze (3)
kolejny całkiem dobry wiersz, aczkolwiek miejscami
nieco banalny i kojarzący się z piosenką Kasi (wiesz
co mam na myśli)
wiersz poruszył mnie niesamowicie.
widać, że pisany pod wpływem silnych wrażeń (albo
autorka ma po prostu taki polot)
gratuluję
wiersz... o samotności ogarniającej człowieka
pogrążonego w rozpaczy...
"A
Mówili, że
Nie zostawią mnie!"
mówili... a może nie zostawili? Może poprostu mysli
sie o sobie nie zauważając tego co dla nas robią inni?
może jesteśmy ślepi...