Sam z uczuciami
Dzień niby całkiem normalny
Lecz coś nienaturalnego się dzieje
Dziwnymi myślami zostaje obsypany
Chaotyczne – przez nie szaleje
Ich natłok ... i zarazem ulotność ...
Błagam was – już katuszy dość
Dajcie odpocząć nerwom skołatanym
Dajcie odpocząć sercu łatanym
***********
Aniele stróżu zaprowadź mnie
W miejsce od problemów wolne
Do krainy nirvany, gdzie samotnie
Spędzę swoje życie marne
Boże! Panie wszystkiego
Błagam Cię o życie w samotności
Gdyż nienawidzę całej ludzkości
Tworzycieli świata tak podłego
Proszę o wiele. Wiem!
Ale żyć wśród nich nie umiem
Wokół tylko ból i cierpienie
Ulicami chodzą ludzkie cienie
Zagubili gdzieś dawno temu
Uczucia, wszystki zapał młodzieńczy
Nikt nie zauważa problemu
Schyłkiem ich się to wieńczy!
Komentarze (1)
wiersz niezły, podoba mi się sam pomysł. Ale trochę to
wszystko chaotyczne, gdybyś lepiej uporządkował swoje
mysli byłoby zabójczo dobrze;)