sam zdecyduj... ?
chwilą które pomogły mi zrozumieć...
Bo to życie jest takie bez smaku...
Ciągła rutyna i brak czasu...
Brak przyjemności i płynącej z niej
radości...
Brak miłośc...
...i cierpliwości.
Ciągły zgiełk codzienności,
przytłaczającej szarości...
Dający się we znaki brak dojrzałości.
Tych, Tamtych i Innych wielu...
Jednak najgorszy jest barak
dostrzegania sensu w tym całym...
BURDELU!
Pruderyjnie i całkiem obojętnie
wyrażających swoje zdanie, biorących pod
uwagę... jedynie...
ROZSTANIE!
Pomijając te i inne szczegóły...
popatrzmy teraz nieco wyżej, do góry.
Powróćmy do punktu o "miłości i ludzkiej
bezsilności", bo mnie brakuje
najbardziej...
JEGO!
W tym całym koszu wysublimowanej
życzliwości...
sporządzonej dla ludzkiej tkliwości!
PRZECUKROWANEJ!
PRZESŁODZONEJ!
polanej LUKREM "rzeczywistości",
która początek ma tam gdzie się
skończyła...
...i do niczego dobrego nie
doprowadziła!
Mimo wszystko brak...
"JEGO"
NAJSILNIEJSZY JEST Z MOŻLIWYCH...
I doprowadził MNIE do rzeczy
NIEMOŻLIWYCH.
osobom które nie dały zapomnieć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.