Sam znajdę do ulgi drogę
[dalsza część dialogu matki i syna]
- Czas wyprzedzając sam znajdę do ulgi
drogę!
(trwożę najwierniejszą matkę moją
jedyną).
- Synu, twa choroba i ból jest moją
winą,
gdyż cię urodziłam. Dźwigam z tobą, jak
mogę,
nasz strach, ból, cierpienie. Przed Bogiem
ci ślubuję,
że cię nie opuszczę. Dajesz mej duszy
siłę
i sens trwania w życiu, które choć tak
zawiłe,
wciąż uczy mnie kochać, a bez ciebie
zwariuję.
Zrozum tę przestrogę, gdy tobie coś się
stanie.
- Mamo, pić ten kielich każesz mi aż do
końca,
trwając tak bez wiary i bez nadziei
słońca?
Całe życie moje - przecież wciąż patrzysz
na nie -
jest pełne lamentu, chociaż bez grzechu
skazy.
Kaleka nie zrobi żadnej niegodziwości,
lecz Bóg nie ma dla mnie dobroci i
litości.
Ślesz modlitwy, mamo, chybione milion
razy.
Komentarze (12)
Wena
Dziękuję za wizytę, czytanie i
komentarz. Pozdrawiam.
mam ciarki na skórze
pozdrawiam :)
BaMal
Ola
Dziękuję za odwiedziny, czytanie i
komentarze. Pozdrawiam.
Smutny temat
Czasami brakuje mi słów
Pozdrawiam
Januszu wiersz tak mocno skłania do refleksji
Pozdrawiam serdecznie:))
Waldi
Krzemanka
Zefir
Anna
M.N.
Amor
Mój wiersz o cierpieniu jeszcze raz doczeka się
kontynuacji. Dziękuję bardzo za wizyty, czytanie i
komentowanie. Pozdrawiam.
BARDZO wymianie pozdrawiam serdecznie;)
Póki życia póty nadziei, a wiara czyni cuda... wiem że
to łatwo powiedzieć, a trudniej się zmierzyć z takim
nieszczęściem, mój najstarszy wnuk urodził się z
dysfunkcją stóp i jest po dziewięciu operacjach
ortopedycznych i pewnie to nie koniec ale dzięki Bogu
jest normalnym radosnym dzieckiem...
musiałam wrócić do pierwszej części by zrozumieć. To
naprawdę trudne rozważania.
Skłania do refleksji mocny przekaz pozdrawiam
Tekst zmusza do refleksji, czego byśmy chcieli będąc
na miejscu peela? Miłego dnia:)
Krzysztofie ...wiersz oddaje całą prawdę myśli Twojej
...
https://www.youtube.com/watch?v=ZcvwYSg38lg
to są dramaty ludzkie którymi muszą żyć ...