SAMA
Gdy budzisz się rano
I nie ma nikogo obok
Sięgasz ręką
By ktoś podał szklankę z wodą
Gdy nie czujesz ciepła kochanego
Tylko chłód ziejący od okna
Wtedy wiesz już
Jesteś sama
W beznadziei trwasz do końca dnia
A gdy wieczorem zamykasz oczy
Szukasz wzrokiem jakiegos cienia
Lecz łóżko oddycha samotnością
A pod poduszką uschnięty kwiat
Przypomina, że kiedyś było inaczej
I chcesz płakać.. i krzyczeć
Lecz nikt i tak Cię nie usłyszy
Bo jesteś tylko Ty sama
W tych smutnych czterech ścianach
Komentarze (1)
ja to znam od 20 przeszlo lat ;) nigdy z nikim :)