SAMA
I znowu jest tak,
ze zaluzje w moim oku uchylaja
sie same
Nie mam na to wplywu
Swiatlo pada na siatkowke,
siadasz przy mnie na taborecie.
Regal z segregatorami to labirynt
wspomnien
Mysli moja szyja, parza paznokcie
dywan zwija sie i zmienia w
zyrafe.
Tak tesknie
nie jestem zmija ani jaszczurka
ostrza sarkazmu nie ugodza juz
nikogo.
Jestem zupelnie wielorybniczo sama
w morzu rannych stu - kotow.
autor
marysia79
Dodano: 2008-08-21 11:30:27
Ten wiersz przeczytano 571 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Swiatlo pada na siatkowke,
---------- tylko to bym wycięła a reszta jest ok.