Sama
Miałeś mnie odnaleźć i prowadzić
Powiedzieć jesteś moja.
Miałeś wiatr we włosy wplatać
Blaskiem oczu oczarować.
Zbudować dom bezpieczny
Razem ze mną szlochać.
Brać za rękę latem
Jesienny deszcz smakować.
Sama idę z życiem równo ramię w ramię
Odwracać twarz do słońca nigdy nie
przestaję.
Stopy bose i okaleczone mijają się na
przemian
Wierzę że gdzieś jesteś, a jednak Cię nie
ma.
Słony kryształ tnie policzki nocą
Zuchwale rani pościeli barwę złotą.
Obejmuje ciemność w towarzystwie chłodu
Próżno mi szukać jasnego koloru.
Komentarze (5)
Miło było przeczytać. We dwoje zawsze jest prościej i
łatwiej. Pozdrawiam:)
samotność...dobrze oddany klimat
witaj, ładny melancholijny wiersz. dzisiejszy dzień
tak nastraja. ja osobiście napisałem dziś podobny.
pozdrawiam.
"próżno mi szukać jasnego koloru"...smutno dzisiaj u
Ciebie...ale pięknie jak zwykle...
Zawsze łatwiej pokonywać ścieżki życia razem.