Sama
Wiecie, że cokolwiek zrobicie,
spuszcza na mnie czarną mgłę?
Zasłania mi oczy, wręcza dziwny sen...
Nie daje mi chodzić,
nęka, dusi mnie...
Nie wiem, czy wiecie o tym,
że każda głupia myśl,
jaka Was nawiedzi,
powoli niszczy mnie, zniewala mnie,
zabija jak kat...
Wiecie chyba, że nie jesteście pierwsi?
Zostawiło mnie wielu przed Wami.
Udając przyjaciela, można zranić.
Powoli upadam,
nie mogę nic poradzić.
A wokół tyle jest kolorów,
szczęsia, radości, zabawy,
beztroskich ludzi tłumy.
Przechodzą mnie ciarki,
nie ma mnie już z Wami.
Pójdę dalej,
może ktoś jeszcze zechce zranić...
Komentarze (3)
Nie odczytuję dobrze adresata wypowiedzi. Wiersz
bardzo smutny wręcz przygnębiający w swej wymowie.
Jeżeli o to chodziło, efekt został osiągnięty.
Są takie wiersze po których przeczytaniu nie wiem co
powiedzieć z wrażenia.
Twój wiersz sprawił że przeszyły mnie ciarki na
plecach!
Wyraża wodospad uczuć-bólu,bezsilności,zawodu..
Piękny wiersz pomimo że smutny.
Tak naprawdę pokazuje prawdę!
Pozdrawiam
ładny wiersz;) plusik;)
możesz skomentowac moje ostatnie wiersze? pozdrawiam:)