sama sobie
zamykam oczy i znów jestem sama
rozwijam swe skrzydła i lecę
tak bosko – szaleńczo -
nieokiełznana
sprawuję nad sobą pieczę
i tnę ciemność jakbym się nie bała
niby silna - wszechmogąca
jednak sama…taka mała
biegnę w ciemność aż do końca
....a na końcu jest śmierć:):):)i tym się pocieszajmy
autor
rafka
Dodano: 2007-10-04 17:45:12
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.